Żyjemy w czasach, w których rozwój technologiczny jest niezwykle dynamiczny, a co za tym idzie, jesteśmy zmuszani do ciągłych zmian i adaptacji. Pojawia się nowe, choć stare jeszcze nie minęło. Nie mamy czasu na kontakty międzyludzkie, a urządzenia elektroniczne zastępują nam przyjaciół i rodziny. Czy w takim świecie da się odnaleźć balans, spokój i harmonię? Odpowiedź brzmi: tak! W artykule przedstawiamy na to kilka prostych sposobów.
Czym jest slow life?
Zacznijmy od tego, czym jest esencja idei slow life? Jest to życie bez pośpiechu, podejmowanie przemyślanych decyzji, znajdowanie przestrzeni na odpoczynek, swoje hobby i spotkania z najbliższymi. Jak wspomina autorka książki „Slow Life w wielkim mieście” Natalia Kraus, „to nie jest wstawanie w południe, nic nierobienie, czy przeprowadzka na wieś. To raczej świadome życie w zgodzie ze sobą, to mądre wybory każdego dnia i prawidłowe ustawienie priorytetów, gdzie kariera i pęd za pieniądzem nie stoją na pierwszym miejscu”.
Cyfrowy detoks-od czego warto zacząć?
Pierwszym krokiem do osiągnięcia spokoju i harmonii, które oferuje nam slow life, jest znalezienie zdrowego balansu pomiędzy korzystaniem z urządzeń elektronicznych, a czasem spędzanym offline. Nasze smartfony pokazują statystyki, mówiące o czasie spędzanym przed ekranem. Można się nimi kierować przy eksperymentalnej próbie bycia off. Zamiast scrollować po pracy TikToka, warto zostawić telefon w domu i przejść się na spacer czy iść na siłownię. Ciekawym sposobem jest też ustalenie tzw. no phone – zone (strefa bez telefonu) w naszym mieszkaniu. Skuteczną metodą jest ustawienie minimalistycznego ekranu głównego, żeby nie kusiły nas aplikacje, a także wyłączenie powiadomień, które potrafią niezwykle dekoncentrować.
Ważna jest również higiena naszego snu, która jest cały czas zakłócana przez wszelkiego rodzaju bodźce. Dlatego ważne jest, aby przed nim nie korzystać z promieniujących świateł urządzeń elektronicznych. Możemy wtedy poczytać książkę, pobawić się ze zwierzakiem lub spróbować technik medytacyjnych, które dodatkowo wyciszą nas przed snem i pozwolą na szybsze zaśnięcie. W takich momentach możemy skupić się na tym, co naprawdę ważne – relacjach, przemyśleniach czy naturze. To pomaga zwolnić tempo życia i lepiej dbać o swoje samopoczucie.
Mindfulness i technologia
Jednym z pierwszych popularyzatorów mindfulness w medycynie był Jon Kabat Zinn. Twórca programu redukcji stresu opartego na uważności (MBSR), a także autor Kliniki Redukcji Stresu przy szkole medycznej Uniwersytetu w Massachussetts. Jaka jest definicja mindfullness? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy rozróżnić je jako termin opisujący stan umysłu i jako trening, czyli zespół ćwiczeń ułatwiających osiągnięcie tego stanu.
Jak zatem ćwiczyć? Praktyki są oparte na starych technikach relaksacji i medytacji z filozofii Wschodu. Jednym z najpopularniejszych ćwiczeń jest obserwacja oddechu – skupiamy się na tym, jak powietrze wchodzi i wychodzi z naszego ciała. Można też ćwiczyć uważne chodzenie, zwracając uwagę na każdy krok. Do innych ciekawych metod należą m.in.:
- skanowanie ciała – przesuwanie uwagi po kolejnych częściach ciała, od stóp do głów, aby zauważyć napięcia lub odczucia
- medytacja uważności – siedzenie w ciszy i obserwowanie myśli, pozwalając im przepływać bez oceniania lub angażowania się w nie
- mindfullness w trudnych emocjach – RAIN to skrót od: Rozpoznaj, Zaakceptuj, Zbadaj, Wspieraj (Recognize, Allow, Investigate, Nurture). Pomaga radzić sobie z trudnymi emocjami, ucząc, jak je zauważyć, zaakceptować, zrozumieć i łagodnie siebie wspierać.
Jak lepiej organizować czas?
Często słyszymy, że ktoś „nie ma na nic czasu”, bo pracuje, bo musi posprzątać lub zająć się dziećmi. Czy w takim razie wszyscy jesteśmy skazani na jego niedobór? Otóż nie, a poniżej znajdują się najważniejsze aspekty, które pomogą nam ułożyć swoje dni.
Wyznaczenie priorytetów
- Wszelkiego rodzaju listy „to-do” sprawdzają się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Warto skorzystać również z metody Eisenhowera, która dzieli zadania na ważne/pilne, by ułatwić podejmowanie decyzji
Planowanie z wyprzedzeniem
- Możemy wyznaczyć jeden konkretny dzień, w którym będziemy ustalać plan naszego tygodnia na kolejny, z uwzględnieniem wszystkich rzeczy z listy naszych priorytetów. Może nam do tego posłużyć planer, notatki w telefonie, aplikacje czy kalendarz. Ważne! Ustalajmy realistyczne terminy wykonywania konkretnych zadań i trzymajmy się ich.
Używanie bloków czasowych
- Podzielmy dzień na bloki czasowe, w których będziemy skupiać się na jednym rodzaju aktywności, np. pracy nad projektem przez 2 godziny, a potem przerwie na e-maile. Koncentrowanie się na jednym, konkretnym zadaniu pozwala na większą efektywność.
Stosowania techniki zarządzania czasem
- Pomodoro, czyli pracujemy w blokach 25-minutowych, po których następuje 5-minutowa przerwa, dzięki której utrzymamy swoje skupienie.
- Zasada 2 minut, czyli jeśli coś zajmuje mniej niż 2 minuty, możemy zrobić to od razu, dzięki czemu unikniemy kumulacji małych zadań.
Zarządzanie rozpraszaczami
- Powinniśmy minimalizować krótkie przerwy od pracy, które wynikają z powiadomień notorycznie wyskakujących nam na komputerze czy telefonie. Nie znaczy to jednak, że powinno ich w ogóle nie być. Pozwalają one na regenerację i możliwość efektywnego dokończenia swojej pracy.
Stawianie realistycznych celów
- SMART, czyli twórzmy cele, które są mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie. Warto zaczynać od tych trudniejszych, a łatwiejsze zostawić na sam koniec. Powinniśmy również pamiętać o tym, aby się nie przeładowywać zadaniami, czyli planujemy tyle, ile realnie jesteśmy w stanie wykonać w ciągu dnia.
Jak dążyć do work-life balance?
Work-life balance jest często definiowany, jako stan, w którym człowiek osiąga równowagę między pracą zawodową i życiem prywatnym. Coraz częściej, pochłonięci karierą, zatracamy się i nie zauważamy, że zostaje on mocno zachwiany. Spędzamy nadgodziny w biurze, często uważając, że jest to bardziej produktywne i przybliży nas do awansu, czy osiągnięcia swoich celów. Nic bardziej mylnego.
Po pierwsze, powinniśmy ustalić swoje potrzeby i sprawdzić, ile realnie czasu potrzebujemy na konkretnie zadania. Następnie musimy wyznaczyć twarde reguły dotyczące przerw, przychodzenia i wychodzenia z pracy. Zmiana nawyków może być trudna, ale to ona pozwoli nam na złapanie równowagi. Najważniejsze to trzymać się ustalonych zasad i potrafić odmawiać, jeśli wykonanie danego zadania przerasta nas czasowo. Jak wspominaliśmy wyżej, pomocne może być wcześniejsze ustalenie priorytetów, przez co zyskamy pogląd na to, co zrobić najpierw, a co może jeszcze poczekać.
W erze pracy zdalnej i hybrydowej powinniśmy zadbać o specjalną, oddzielną strefę w domu, która będzie przeznaczona tylko do pracy. Ułatwi na to rozdzielenie życia prywatnego od zawodowego, przez co, będąc u siebie, nie będziemy czuli się jakbyśmy cały czas byli w biurze. Powinniśmy dbać o higienę naszego czasu wolnego, który jest dla nas i możemy spędzić go, jak tylko chcemy. Warto też rozwijać swoje pasje, które będą nas cieszyć i sprawiać, że nie będziemy mogli się doczekać, kiedy pójdziemy na ściankę wspinaczkową, czy balet.
Podsumowanie
Równowaga między pracą a życiem prywatnym to ważny element podejścia slow life, które pomaga nam oddzielać obowiązki zawodowe od czasu na odpoczynek. W dzisiejszym cyfrowym świecie, gdzie łatwo się zatracić w nieustannym sprawdzaniu wiadomości i powiadomień, slow life przypomina, jak ważne jest ustalanie granic. Świadome korzystanie z technologii, wyłączanie się oraz planowanie czasu na relaks pozwalają lepiej zadbać o zdrowie, uniknąć stresu i czerpać więcej radości zarówno z pracy, jak i z życia prywatnego. Dzięki temu łatwiej jest zachować energię, a także zadbać o relacje i własne potrzeby.