Czy wiesz, że w Japonii pierwsza osoba w windzie musi obsługiwać przyciski? Takich różnic w kulturze pracy jest więcej. Nasi pracownicy z oddziałów w Japonii, Beneluksie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i USA opisują, co najbardziej ich zaskoczyło po przeprowadzce – zarówno w biurze, jak i w codziennej kulturze organizacyjnej. Przeczytaj, zanim wyjedziesz za granicę.
Japonia – dyscyplina i kultura etykiety
1. Twoje słowo to Twoja marka
W Japonii każde słowo ma ogromne znaczenie. Jeśli coś powiesz, bierzesz za to pełną odpowiedzialność. Japończycy często nie czytają umów szczegółowo, ponieważ ufają, że zostały one uczciwie uzgodnione.
2. Ukłony z precyzją matematyczną
Kąt nachylenia ukłonu ma znaczenie: 15°, 30° czy 45°, w zależności od sytuacji. Im głębszy i dłuższy ukłon, tym większy wyraz szacunku. To codzienny element w komunikacji – zarówno w biurze, jak i na ulicy.
3. „Kapitan windy” – odpowiedzialność od pierwszego piętra
Osoba, która wchodzi pierwsza do windy, automatycznie staje się „windowym kapitanem” – obsługuje przyciski i dba o bezpieczeństwo wszystkich. Choć to drobiazg, świetnie obrazuje japońską odpowiedzialność.
4. Nemawashi
Czyli proces nieformalnych konsultacji przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji, polegający na rozmowach z kluczowymi osobami, które pozwalają wyjaśnić wątpliwości, zbierać opinie i zdobywać poparcie. Oficjalne spotkania służą głównie do zatwierdzania wcześniej uzgodnionych spraw.
5. Cool Biz i Warm Biz
To oficjalne okresy, kiedy można chodzić do pracy bez krawata lub ubierać się cieplej, dostosowane do pór roku i klimatu. Takie rozwiązania są częścią japońskiej kultury organizacyjnej, promującej wygodę i szacunek do komfortu pracowników.
6. Harmonia i unikanie konfliktów (wa 和)
Japończycy unikają otwartych konfrontacji. Nawet jeśli coś nie funkcjonuje jak należy, najpierw delikatnie „rozpoznają teren”, zanim poruszą temat. To esencja harmonii, która przenika życie zawodowe i prywatne.
7. Wizualizacja ma znaczenie
Dobra prezentacja w Japonii to nie tylko przedstawienie danych – to także wykresy, diagramy przyczynowo-skutkowe i dobrze przemyślana narracja, która prowadzi od ogółu do szczegółu.
8. Na wszystko są zasady
Jak odebrać telefon? Jak długo powinien trwać ukłon? Kiedy wysłać maila? W Japonii niemal każda czynność biurowa ma swoje reguły. Formalna i strukturalna kultura pracy często bywa największym zaskoczeniem dla nowych pracowników.
9. Wizytówki dla każdego
Wizytówkę podaje się obiema rękami, frontem do rozmówcy – tak, by mógł ją od razu przeczytać. Nie wkłada się jej od razu do kieszeni czy wizytownika – zostaje na stole, ułożona w kolejności osób siedzących naprzeciwko. Dzięki temu można od razu sprawdzić, kto z jakiego działu jest i jakie ma stanowisko.
10. Umiejętność „czytania atmosfery”
Japończycy przykładają dużą wagę do odczytywania emocji i niewerbalnych sygnałów. W pracy oczekuje się, zrozumienie intencji innych bez konieczności mówienia wszystkiego wprost. Umiejętność „czytania atmosfery” („kuuki wo yomu”, 空気を読む) jest kluczowa w codziennych interakcjach.

Beneluks – kultura small talków i wspólnych lunchów
1. Lunch to świętość
W Belgii i Luksemburgu lunch to ważny rytuał – nie je się przy biurku, a wspólne wyjście na lunch jest codziennością. Po nim zazwyczaj obowiązkowa kawa. Spotkania o tej porze? Lepiej ich unikać.
2. Small talk na każdym kroku
Każde spotkanie, nawet online, zaczyna się od rozmów o pogodzie, samopoczuciu czy planach na weekend – nawet jeśli spotykasz kogoś pierwszy (i ostatni) raz. To ważny element lokalnej kultury komunikacji. Trzeba jednak uważać. W Belgii nawet w pracy nie wypytuje się współpracowników o życie prywatne (chyba że sami coś opowiedzą). Zwykłe "masz dzieci?" może być uznane za zbyt osobiste na początku współpracy.
3. Start pracy dopiero o 9:00
W przeciwieństwie do Polski, gdzie często mówi się „im wcześniej, tym lepiej”, w Belgii i Luksemburgu dzień pracy zwykle zaczyna się o 9:00. Co ciekawe, przepracowanie się i „siedzenie po godzinach” nie jest powodem do dumy, wręcz przeciwnie – świadczy o złym zarządzaniu czasem.
4. Bliskie relacje w zespole
Zespół jest mały i bardzo zżyty. Wspólne lunche, wyjścia po pracy, quizy, prezentacje o hobby (wine tasting, mecze rugby) to codzienność. Relacje są swobodne i osobiste. Jest dużo luzu, żartów i dystansu – ale z zachowaniem wzajemnego szacunku i granic.
5. Międzykulturowe tradycje firmowe
W firmie obchodzimy zarówno belgijskie, jak i polskie tradycje – np. Galette de Rois, tłusty czwartek czy świąteczne spotkania. Organizujemy również gry miejskie, międzynarodowe lunche, zajęcia krav magi i wspólne gotowanie. W ten sposób firma integruje międzynarodowe towarzystwo
6. Spotkania z buforem czasowym
Choć Belgowie cenią konkretne informacje, spotkania nie zawsze zaczynają się punktualnie. Dlatego stosuje się tzw. „buffer time” – margines na opóźnienia i nieprzewidziane tematy.
7. „Biała księga pracy” – formalne konsultacje z pracownikiem
W Belgii wiele firm ma obowiązek tworzenia tzw. "white paper" lub "social dialogue" – czyli dokumentu, gdzie zapisuje się uwagi pracowników przed ważnymi zmianami w firmie (reorganizacja, zmiany procedur).
8. Belgijski email = mini-esej
W przeciwieństwie do np. amerykańskich krótkich maili, w Belgii maile biznesowe są często długie i rozbudowane.
9. "Dzień rowerowy" – firmy płacą za dojazd rowerem
W Belgii, jeśli przyjeżdżasz do pracy rowerem, firma często wypłaca Ci dodatek rowerowy – nawet 0,27 € za każdy kilometr (w jedną stronę)!

USA – Super Bowl i kultura pracy w różnych strefach czasowych
1. Przyjacielska atmosfera od pierwszego dnia
Kultura pracy w USA zaskakuje serdecznością. Każdy wita Cię z uśmiechem i otwartymi ramionami. Ludzie są pomocni, troskliwi i wspierający.
2. Swobodny styl komunikacji
Relacje w pracy są bardzo nieformalne – żarty, luźne rozmowy i pozytywna atmosfera to standard. Taki styl sprzyja budowaniu przyjaznego środowiska pracy.
3. Wczesne poranki i praca z różnicą czasową
Niektóre zespoły zaczynają dzień już o 5:00, głównie z powodu współpracy z polskimi oddziałami. Dzięki temu każdy dzień jest inny, pełen wyzwań. To też przykład kultury pracy, która dostosowuje się do różnych stref czasowych.
4. Wspólne świętowanie i team bonding
W USA duży nacisk kładzie się na integrację. Organizowane są spotkania świąteczne, Thanksgiving, team bonding z pracownikami z różnych stanów. To nie tylko sposób na budowanie relacji, ale także wyraz troski o zespół.
5. Casual Fridays i luz w ubiorze
Wiele firm, w tym Comarch Inc., obchodzi „Casual Fridays” – jeansy, klapki, czapka z daszkiem? To norma. To mały, ale znaczący element, który promuje komfort i swobodę.
6. Krótkie i konkretne spotkania
W USA spotkania są zazwyczaj krótkie i na temat. Liczy się zwięzłość i efektywność, a czas to pieniądz.
7. Miłe słowo to norma
„Have a great day” od kasjerki to nic dziwnego. W USA uprzejmość i życzliwość to codzienność, także w pracy.
8. Język, mentalność i… Super Bowl
Adaptacja do pracy to także nauka języka, lokalnych zwyczajów (np. brak odpowiedzi na maile w poniedziałek po Super Bowl 😉) oraz poznanie nowej mentalności. Cierpliwość, otwartość i ciekawość to klucz do udanej integracji.
9. Urlop to luksus?
W USA nie istnieją federalne przepisy gwarantujące płatny urlop. Wszystko zależy od pracodawcy oraz polityki firmy. Średnio można liczyć na około 10-15 dni urlopu rocznie, czyli znacznie mniej niż w innych krajach zachodnich. Co więcej, ubezpieczenia zdrowotne nie zawsze są opłacane przez pracodawcę, więc jeśli już są, to stanowią bardzo dobry benefit.

Zjednoczone Emiraty Arabskie – kultura relacji i Ramadan
1. Relacje zamiast pośpiechu
W kulturze pracy w Emiratach najważniejsze są relacje i zaufanie. Spotkania rzadziej kończą się konkretnymi decyzjami „tu i teraz” – najpierw trzeba się dobrze poznać. To zupełnie inny rytm niż ten znany z Polski!
2. Spotkania w duchu gościnności
W przeciwieństwie do zadaniowego podejścia w Polsce, tu rozmowy biznesowe często zaczynają się od dłuższej wymiany uprzejmości i... kawy z kardamonem. Gościnność to część lokalnej kultury i bardzo ważny element codziennej pracy.
3. Codzienność z szacunkiem i umiarem
Na co dzień obowiązują niepisane zasady – punktualność bywa względna, tematów politycznych się unika, a dress code? Elegancki i stonowany, nawet w 40-stopniowym upale. Szacunek dla lokalnej kultury to absolutna podstawa
4. Kultura hierarchii vs. kultura feedbacku
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich dystans władzy jest wyraźnie odczuwalny – decyzji przełożonych się nie kwestionuje, a liderzy są mniej dostępni. To spora zmiana dla kogoś przyzwyczajonego do otwartości i kultury feedbacku znanej z Polski.
5. Elastyczność? Obowiązkowa!
Praca w Arabii opiera się na elastycznym podejściu. Nawet jeśli są konkretne zasady dotyczące pracy, liczy się efekt końcowy. Polacy mogą to odbierać jako chaos, Saudyjczycy – jako normalność. I właśnie ta różnica w podejściu do formalności bywa największym wyzwaniem.
6. Ramadan i... krótszy dzień pracy
Szacunek do lokalnej kultury to również codzienne gesty – np. powstrzymywanie się od jedzenia i picia przy współpracownikach w czasie Ramadanu. A największy plus? 6-godzinny dzień pracy w tym okresie.

Podsumowanie
Praca za granicą to nie tylko zmiana adresu biura, ale także konfrontacja z zupełnie innym podejściem do relacji, spotkań, hierarchii czy codziennych rytuałów. Ciekawostki pracowników z Japonii, Beneluksu, Emiratów i USA pokazują, że każda kultura pracy ma swój unikalny rytm – czasem bardziej formalny, innym razem zaskakująco swobodny. To właśnie różnorodność kultury organizacyjnej sprawia, że codzienna praca bywa tak inspirująca. Jedno jest pewne: otwartość na różnorodność i gotowość do nauki to klucz do odnalezienia się w każdym zakątku świata.