W najlepsze trwają wakacje – czas dalekich wojaży, słonecznych kąpieli i letnich aktywności. Nie sposób zliczyć recepty na wakacje idealne. Wybór jest szeroki i dla każdego prosty. Od lasu po plażę. Od hotelu po camping. Od agroturystyki po city break. Dobrze wiemy, jakiej przerwy nam potrzeba. Dlatego dla utrudnienia spytaliśmy Was o wizje nie najlepszych, a najgorszych wakacji programisty. Zapnijcie pasy. Zaczynamy lot na wyspę urlopowych koszmarów.
Urlop kodem pisany
Musimy przyznać, że nieźle Wam wychodzi zabawa nie tylko kodem, ale też słowem. Połączenie tych dwóch talentów przynosi całkiem zabawne opisy wakacji. Sprawdźcie sami.
Najgorsze wakacje dla programisty to kiedy okazuje się, że funkcja odpocznij(dni_urlopu); zatrzymuje program i zwraca Error "Zmienna dni_urlopu nie może przyjmować ujemnych wartości". Trzeba wrócić do pracy i bugfixing'ować kod. Jakim cudem to w ogóle trafiło na produkcję?
- Paweł
404 Error: Fun not found
Kiedy Twój kod jest szybszy niż obsługa w barze
- Katarzyna
Najgorsze wakacje dla programisty to "404 - Wakacje nie znalezione".
-Jakub
Najgorsze wakacje dla programisty to …. wakacje nad Bugiem
- Katarzyna
Najgorsze wakacje dla programisty to te, które spędza na pustyni. Ale nie myśl, że to przez gorąco, piasek czy brak wody. Nie, to z powodu wielbłądów. Wszyscy wiedzą, że wielbłądy mają dwa garby, a programiści są przyzwyczajeni do języka C++. Gdy programista patrzy na wielbłąda, to nie może przestać myśleć o operatorze inkrementacji (++) i błędach, które mógł popełnić używając go w swoim kodzie. A teraz wyobraź sobie, że masz dwa wielbłądy! To ++ ++. Czy to preinkrementacja drugiego wielbłąda, czy może postinkrementacja pierwszego? Nie, to jest zdecydowanie za dużo dla programisty na wakacjach!
- Dorota
Najgorsze wakacje dla programisty to te spędzone pod błękitnym niebem, ponieważ jedyne co wtedy widzą to „blue screen”.
- Arkadiusz
Kiedy nie możesz się rozstać z pracą. Lub praca z Tobą.
Wygląda na to, że dla wielu z Was dostęp do prądu jest równie ważny co dostęp do tlenu. Po prostu nie możecie się rozstać z technologią. Czasem też nie możecie zapomnieć o pracy… lub to ona nie pozwala o sobie zapomnieć.
Najgorsze wakacje dla programisty to wakacje bez prądu i zasięgu.
- Tomasz
Najgorsze wakacje dla programisty to gdy wyjeżdżasz na wakacje z nadzieją na ukończenie projektu przed powrotem i odkrywasz, że nikt go nie tknął.
- Krzysztof
Najgorsze wakacje dla programisty to takie kiedy deploy na produkcję przeszedł bez błędu. I trzeba iść do domu.
- Maciej
Najgorsze wakacje dla programisty to upgrade we wrześniu.
- Marcin
Najgorsze wakacje dla programisty to wypoczynek na Java
- Paweł
Najgorsze wakacje dla programisty to …. polecieć do Kalifornii, ale nie zobaczyć Doliny Santa Clara.
- Joanna
Najgorsze wakacje programisty to… 2-tygodniowy, spontaniczny urlop w miejscu bez wifi, ale z zasięgiem telefonicznym, w dzień po popołudniowym deploymencie na produkcji
- Paulina
Najgorsze wakacje dla programisty to te, które spędza na plaży... bez Wi-Fi! Jak to możliwe, że piasek i morze nie obsługują jeszcze bezprzewodowego internetu?
- Kasper
Najgorsze wakacje dla programisty to bez wątpienia wakacje spędzone w Azji. Dlaczego? Już wyjaśniam. W japońskim mieście Osaka swoją siedzibę ma znany na całym świecie producent elektroniki użytkowej SHARP Corporation. W zachodniej części Chin umiejscowiona jest z kolei kraina geograficzna zwana KOTLINą Kaszgarską. W Indonezji znajduje się zamieszkiwana przez około 130 mln osób wyspa zwana JAWĄ. Tereny Azji Południowo-Wschodniej cechują się również największym na świecie zasięgiem występowania ulubionego gada każdego programisty – PYTHONa siatkowego.
Podsumowując, wakacje spędzone w Azji nie pozwolą większości programistów ani na moment zapomnieć o wykonywanej przez nich pracy :)
- Karol
Programista? A wiesz, chyba mam jakiegoś wirusa w laptopie.
Chcecie, czy nie, techniczne wykształcenie oznacza, że świetnie znacie się na elektronice i z łatwością rozkręcicie sprzęt, by znaleźć przyczynę problemów. I tyczy się to nie tylko komputerów. Telefony, telewizory, drukarki i dekodery przecież też ogarniecie. Rodzinie się nie odmawia.
Najgorsze wakacje dla programisty to kiedy wreszcie wyjeżdża na upragniony urlop w rodzinne strony a tam musi naprawiać komputery i drukarki całej swojej rodziny.
True story.
- Karolina
Najgorsze wakacje dla programisty to: gdy jedziesz odwiedzić rodzinę i każdy ma zadanie dla Ciebie bo jesteś „informatykiem” (coś mam nie tak z telefonem, komputer mi się wiesza, Internet słabo działa byś zobaczył, pewnie taką stronę internetową zrobić to dla Ciebie 5min).
- Mateusz
Wszystkim, którzy swoje urlopy mają jeszcze przed sobą, życzymy, by były takie, o jakich marzycie. Albo lepsze. Pracownikom Comarch przypominamy o letnim konkursie fotograficznym. Wiecie, gdzie szukać szczegółów.